Mój mały, przytulny kącik w sieci.

Kolejny rok za nami.

Czas pędzi bezlitośnie, a rok 2011 staje się przeszłością.
Przypominam sobie moje zeszłoroczne narzekania i przemyślenia i dochodzę do wniosku, że w tym roku jest lepiej.

Lepiej dlatego, bo nie mam już tak ogromnej chęci wystrzelenia symbolicznej rakietki z datą mijającego roku w powietrze. A to już jakiś postęp. 🙂
Mimo to ciężko mi jest nawet określić, jaki był ten cały 2011 rok. Jakoś tak za szybko minął.

Nawet pory roku są jakieś takie nijakie… Lato Nas minęło, zima nie przychodzi – już niedługo trzeba będzie poprawić większość podręczników szkolnych, bo biedne dzieci za grosz nie uwierzą dorosłym, że rok może mieć 4 różne pory roku. Tego będą uczyć się na historii. ^^

Przydałoby się słoneczko, a tu lipa. Człowiek musi zadowolić się dobrą kawą i wyobraźnią. Norma od 6 do 8 godzin snu zamienia się w 10-12… i ciężko z tym walczyć ;D. No bo po co?

Na szczęście istnieją jeszcze książki, filmy i dobra muzyka… Z tym trzecim praktycznie nie idzie się rozstać. A nic tak nie pobudza wyobraźni jak dobry, filmowy soundtrack. Ostatnio powrót do ukochanego „Prison Break’a” – wtajemniczeni wiedzą dlaczego ;). Rozpoczynamy 2012 rok nowym ciekawym projektem, ale cicho sza. Nic więcej nie powiem!

Tak na poprawę humoru – Californication – najlepsze lekarstwo na jesienno-zimową szarość.

 

Dobrego roku 2012!
Aby ta zmiana kalendarza na ścianie przyniosła do Waszego życia nowe, ciekawe doświadczenia.
Wszystkiego Dobrego! 🙂

 

2 Komentarze

  1. Biader

    Racja, ja się zastanawiałem czy w ogóle dzieci w przyszłości będą wiedziały, czym jest śnieg 😛 A ten rok był całkiem niezły, oby 2012 był jeszcze lepszy 😀

    30 grudnia, 2011 o 9:28 pm

  2. Hermanka

    Martin ale spać teraz nie możesz:) Pory roku mogą być nijakie, ważne, że życie konkretne, Twoje i ciekawe:) A że czas tak szybko mija to bardzo bardzo szkoda…

    11 stycznia, 2012 o 12:59 pm

Dodaj komentarz