Mój mały, przytulny kącik w sieci.

Hell Ain’t a Bad Place to Be

Taki właśnie tytuł nosi ostatni odcinek V-tego sezonu Californication. Szczerze mówiąc zakończenie mocno naciągane, no ale taki już jest ten serial. Wkurzenie odbiorcy to zapewne dobry sposób twórców na zachętę do oczekiwania kolejnych odcinków… 😉

Nie ma chyba serialu tak bardzo naciąganego, a jednocześnie tak wciągającego…
Historia miłości… trudnej, która ciągnie się już 60 odcinków. David Duchowny w roli pisarza, który niezbyt dobrze radzi sobie z własnym życiem. Szczery do bólu, jednocześnie w ciągłym konflikcie z otaczającą go rzeczywistością, zepsutą do szpiku kości. On sam, chociaż na pewno nie należy do grona „świętych”, stara się poukładać sobie życie, lecz niestety… Jego talent do wpadania w niekomfortowe sytuacje mu to uniemożliwia.

Świetna gra aktorska Davida przede wszystkim, ale nie tylko jego…
Świetnie napisane dialogi…
Rockowy klimat i słoneczna, zepsuta do granic absurdu Kalifornia….
No i niewyobrażalna, czasem gorzka, przekraczająca wszelkie granice dawka humoru, choć przyznam że nie dla każdego.

Komedia i jednocześnie dramat.
Ten serial można kochać, lub nienawidzić… ale na pewno nie da się przejść obok niego obojętnie. 😉

Historia Hanka Moody’ego wciąga nie bez powodu. Ma w sobie wiele smaczków, które ciężko tak naprawdę zliczyć. Jeżeli można by jakkolwiek streścić przesłanie Californication w czterech słowach, na pewno byłby to tytuł powieści tego fikcyjnego pisarza – God Hates Us All.
Tytuł ekranizacji A Crazy Little Thing Called Love jest również całkiem trafny ;).

It’s a big, bad world full of twists and turns… and people have a way of blinking and missing the moment… the moment that could’ve changed everything.

2 Komentarze

  1. farelka

    Nie jestem w temacie… ale cóż. Ja ostatnio oglądam serial, który oglądałam prawie 20 lat temu ale teraz bawi mnie tak samo. Poważne rozmyślania młodego człowieka na temat życia, wnioski, spostrzeżenia troszkę swoistego filozofowania, dorastanie… spora dawka humoru i refleksji:) „Cudowne lata” po prostu:)

    Dobrych Świąt życzę, aby były takie jak chcesz:)

    7 kwietnia, 2012 o 5:59 am

  2. Biader

    Naciągane – fakt, to zaczyna być nawet denerwujące 😛 Ale ten humor jest niecodzienny i niepowtarzalny i właśnie dla niego warto oglądać ten serial 😀

    8 kwietnia, 2012 o 7:01 pm

Dodaj komentarz